wakacje pełne wrażeń

Nie, ani trochę

Dwudziestego dziewiątego czerwca miałam urodziny. Dwudziestego dziewiątego czerwca skończyłam szesnaście lat. Jestem teraz stara dupa. 

Spełniło się też moje marzenie - dostałam się do liceum plastycznego! Mimo, że byłam pewna co do mojej porażki na egzaminach wstępnych, to jednak seksowny tyłeczek, który wyrzeźbiłam na egzaminie z rzeźby, chyba mnie uratował (i się śmieję, bo dziesięć minut przed rozpoczęciem, sprawdzałam w Google jak rzeźbić z gliny, pozdrawiam, nie mówcie moim egzaminatorom). 

W międzyczasie udało mi się na blogu osiągnąć liczbę dokładnie 1743 wyświetleń (kiedy to piszę). W ciągu miesiąca było ich prawie 250, to naprawdę duża liczba, jestem strasznie szczęśliwa! Do tego mój kanał zasubskrybowało 79 osób! Nie mogę w to uwierzyć, przyznam, że nigdy bym się nie spodziewała. Przewiduję jakiś konkurs albo giveaway na 100 subskrybcji, jeśli taką liczbę uda mi się osiągnąć.

Aktualnie jestem trochę bez życia i mam dzisiaj zły dzień, wszyscy mnie potwornie wkurzają. Dlatego też nie będę się rozpisywać, bo nie chcę udawać szczęśliwej, ale też nie mam zamiaru zarażać nikogo moim wisielczym humorem. Zjadłabym pizzę (i tonę innych niezdrowych fast foodów) i pograła w simsy, ale na pizzę mnie nie stać, a simsy mi nie działają, także życie jest bardzo trudne dla samotnych nastolatek, uwierzcie mi. 

Zostaje mi dalej oglądać Gumballa, jeść tanie chrupki i molestować Rossmanna. Ciągle nie wiem na jaki kolor się przefarbować, bo brąz znowu mi się znudził. Różowy już miałam, blond mi ostatnio nie wyszedł, ale nie jestem pewna czy wolę niebieski, fioletowy czy jakieś ombre. Ale w sumie kogo to obchodzi, niech pizza będzie z wami

A tutaj mój nowy filmik! Coś w stylu DIY, ale to bardziej speed making, w każdym razie, jeśli bardzo wam się nudzi, to zapraszam do oglądania 8)