piątek, 24 listopada 2017

last days of november

Ależ wymowny nagłówek
Tylko mi kolorystycznie do bloga nie pasuje, cholerka

Dłuuugo nie pisałam. Dopadła mnie choroba, pierwszy raz w życiu straciłam głos i tak sobie przesiaduję w łóżku, oglądając Poszukiwacza, animacje i memy. A potem mi się śni po nocach "WATCH OUT. THE FLOOR IS LAVA!" nie polecam nikomu. Przygód co nie miara. Teraz zamiast choroby to mnie dopadają wyrzuty sumienia, ze tu tak pusto, więc napiszę takiego luźnego posta i powstawiam klimatyczne zdjęcia.
Zawsze lubiłam jesień, bo się kojarzy z ciepłymi kolorami, herbatką, kolorowymi liśćmi i ciemnym domem oświetlonym ciepłymi lampkami. 
Generalnie to zmienię nieco wygląd bloga, żeby był właśnie w jakichś ciepłych kolorach. Nie wiem czemu mi się jesień i zima kojarzy z ciepełkiem. 

Muszę przyznać, że takie luźniejsze posty są genialne. Piszę sobie co chcę i wstawiam zdjęcia. Ja mogę się wygadać, a jak kogoś zbytnio nie interesuje co tam mam do powiedzenia, to ogląda zdjęcia i wychodzi. Chociaż to o czym będę pisać, jest też związane z tematyką bloga. Będzie trochę o moim pomyśle na serię postów i trochę o przyszłym serialu. Po prostu nie mam komu mówić o takich rzeczach, więc uznałam, że to idealne miejsce!
Przy okazji - możecie zobaczyć mój nowy nabytek. Cudowny collie #58/2 (o imieniu Peter, gdyby ktoś chciał wiedzieć). Nagrałam rozpakowywanie, ale czekam jeszcze na trzy paczki, więc skleję wszystkie filmiki i zrobię jeden, duży. 

Teraz powinniście mnie zjechać, bo dopiero co pisałam o wkurzającej (dla mnie) manii na popularsów, a ostatnio ciągle tylko ich kupuję XD
A tak serio, to dlatego, że często widzę je w dobrych cenach (dwa z nich to też w sumie prezenty, więc no), a zwykłe figurki, na które się czaję, chodzą w jakichś śmiesznych cenach zazwyczaj (halo, kto by dawał 25 zł za używaną figurkę, która przed wycofaniem chodziła po 15??), a jak już je znajdę w dobrych, to się okazuje, że ktoś mnie uprzedził z kupnem, eh.
Strasznie chciałabym już ruszyć z serialem, ale nie mam niestety wszystkich figurek, które wytypowałam na najważniejsze postacie. I ogólnie mam za mało figurek, żeby wszystkie role obstawić. Do tego zrobienie całej scenerii, która będzie potrzebna do pierwszych dwóch odcinków, jest bardziej czasochłonne niż tła do następnych, no nie wiem, dziesięciu? Masakra. Do tego dochodzi oczywiście uszycie strojów, zrobienie broni i zrobienie zwiastunu, który w połowie ma być animacją komputerową. 
Chyba za dużo zdradzam... A nawet tytułu nie podałam. Więc proszę państwa, może ktoś się (jak już w końcu to wyjdzie) skusi na obejrzenie The Worst Crime!

To wszystko brzmi tak, jakbym planowała jakiś ostry kryminał albo kino akcji. A tu ani to, ani to. Chociaż szkolna komedia to też nie będzie. W sumie to, po obejrzeniu różnych popularniejszych seriali (choć na pewno nie wszystkich) na polskim i zagranicznym LPSTube, mam wrażenie, że nie wbiłam mojej fabuły w żaden popularny szablon. Chyba, że w jakiś, którego nie znam. Albo coś mi może odwalić, pozmieniam niektóre rzeczy i zrobię najbardziej szablonowy serial wszech czasów. 
Nawiązując do scenografii, którą muszę zrobić - będą to też liczne yyy wystroje wnętrz? I przy okazji chciałabym właśnie zrobić na blogu taką serię z tym. Takie luźne posty z demonstracją wnętrz - dla LPS oczywiście, gdzie wszystko jest zrobione specjalnie pod te figurki - oraz jakimiś małymi, fajnymi DIY na rzeczy proste, ale dodające uroku i profesjonalizmu do - chociażby seriali! 

I w sumie to rozgadałam się już wystarczająco, że aż mi zabrakło dalszego tematu. No i ciągłe bieganie do łazienki po trzech herbatach znacznie utrudnia pisanie posta. Więc zostawiam tutaj ostatnie zdjęcie i mam nadzieję, że zobaczymy się niedługo, w kolejnym wpisie! 

2 komentarze:

  1. Cudowny zdjęcia ❤ Ja, szczerze, nie przepadam za jesienią, jednakże cóż... trzeba przyznać, że zarumienione liście są piękne ^^
    Twój serial zapowiada się naprawdę ciekawie! Gdy pojawi się pierwszy odcinek, koniecznie napisz o nim posta ;3

    OdpowiedzUsuń