No bo kto zabroni?
Ogólnie to wesołych mikołajek! To jakiś szczególnie tematyczny post nie będzie, w zasadzie tylko o nowych figurkach. W te mikołajki to dostałam chyba najwięcej prezentów w życiu, w tym jeden od samej siebie - właśnie te LPS.
A że nikogo nie interesuje co innego dostałam (chociaż jest to między innymi GENIALNA CZAPKA PANDA) to tylko o pet shopach opowiem. Nie przedłużajmy!
W sumie to całkiem przypadkiem trafiło się tak, że przyszły do mnie akurat dzisiaj. Ale jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, bo jednym z nich jest kolejne moje marzenie!
#194 - MikePrzyznam, że każdy numerek poniżej tysiąca jest dla mnie jak artefakt. Nie mam pojęcia dlaczego. No ale #194 to też nie nówka! I w dodatku jako jedyny w mojej kolekcji ma czerwony magnesik. Mój pierwszy tabby cat, jeden z najpiękniejszych. Ogólnie tabby cat to chyba mój ulubionych kształt wśród wszystkich kociaków. Dobra, to tak technicznie, a teraz coś ciekawszego!
Na imię ma Mike i jest najlepszym kumplem tego kawalera obok. Przyjmijmy roboczo, że uczęszcza do liceum i na razie nie jest w związku. Nie no, szczerze mówiąc to nie wymyśliłam mu żadnego życiorysu, ale to się prawdopodobnie jeszcze zmieni.
#860 - VictorTen przystojniak jest moją drugą figurką z tego kształtu. Ogromnie się z niego cieszę, bull terriery są przecudowne. Otóż Victor jest aktualnie najlepszym przyjacielem mojej kochanej Ash (jeśli nie pamiętacie kto to, możecie sprawdzić w nowiuśkiej zakładce po prawej stronie, jest tam cała moja kolekcja) i świata poza sobą nie widzą. Uwielbiają spędzać razem czas, a ciekawostka - poznali się przypadkowo przez internet.
Muszę powiedzieć, że jak tylko go zamówiłam, zaświtał mi w głowie nowy pomysł na serial i jestem teraz rozdarta pomiędzy jednym a drugim. Nie mam pojęcia co oficjalnie wybiorę, ale dwóch na raz nie chcę robić. Obawiam się, że The Worst Crime będzie musiało poczekać, bo nowa fabuła, którą wymyśliłam podoba mi się o wiele bardziej. I Victor chyba znajdzie tam główną rolę.
Na dzisiaj to tyle, taki krótki post, zwykły shopping (jakoś nie lubię tego słowa, ale nie wiem czym je zastąpić). Ale za to mam nadzieję, że pochwalicie się w komentarzach co dostaliście na mikołajki! Standardowo na koniec jakieś zdjątko i lecę coś zjeść.
Super ;)
OdpowiedzUsuńAhh, cudnyś Victorze. <3
OdpowiedzUsuńAw, piękne figurki, szczególnie Victor! Ja na Mikołajki dostałam szlafrok i bon do sklepu :)
OdpowiedzUsuńŚliczności <3! Mam tego koteła :3 u mnie to Irys, kochający mąż i ojciec, który syna wychowuje na aktora (którym sam też jest) i który razem z synem ciągle przypomina córce, że jest adoptowana XDDD. Ja na mikołaja dostałam nowy telefon i aparat ^^
OdpowiedzUsuńPrześliczne LPS!
OdpowiedzUsuń