ZASZALAŁAM Z TĄ ANIMACJĄ
Oby tylko w wersji mobilnej działała, bo ja tam nie ogarniam
Jak tylko Galaxis podrzuciła mi pomysł na posta z rozróżnianiem podróbek od oryginałów, chciałam od razu zabrać się za pisanie. No ale nie miałam światła na zdjęcia, a też nie chciałam dodawać wpisu dzień po dniu, bo to tak jakoś dziwnie dla mnie. Tym bardziej, że ostatnio mam sporo pomysłów i pewnie będę częściej coś wrzucać. Do tego dwa shoppingi, bo jestem porąbana i mimo, że jestem biedna to dzisiaj znowu sobie zamówiłam nowe figurki......
To lepiej przejdę do tematu!
Kupując LPS w dzisiejszych czasach, jesteśmy narażeni na otrzymanie zwykłych, chińskich podróbek. Ryzyko to jest tym większe, im bardziej wartościowa jest figurka. Dlaczego? Ano, producenci fałszywek nie będą trudzić się w produkcji niezbyt poszukiwanych kształtów, nie jest to opłacalne. Dlatego też najczęściej biorą się za te pożądane kształty - dogi niemieckie, jamniki, spaniele, collie i shorthairy. To idzie w największych nakładach, ale podróbki innych cennych figurek też się zdarzają, choć rzadziej.
A jako, że weszłam w posiadanie dwóch dogów niemieckich - z czego jeden to oryginał, a drugi klasyczna chińska fałszywka - postaram się przedstawić najlepsze sposoby na odróżnienie fake'ów od oryginałów. Na początek podam wskazówki, które sprawdzą się przy praktycznie wszystkich kształtach i to przed zakupem, oglądając zdjęcia wystawionej na sprzedaż figurki. Druga część to będą ciekawostki na temat różnic między moimi dogami.
RONDO WOKÓŁ SZYI
To chyba najbardziej niezawodny sposób na odróżnienie podróbek. Sprawdza się w praktycznie każdym wypadku. Wiele osób posługuje się błędną regułą, że jeśli to wewnętrzne (białe) rondo jest właśnie białego koloru, to jest to fake. Ja tego nie uznaję, ponieważ wiele razy słyszałam, że Hasbro potwierdziło biały oraz mleczny kolor u figurek, a nie tylko przezroczysty jak mówią. Natomiast sama rurka, na której umieszczona jest głowa powinna być przezroczysta lub mleczna, a nie biała.
Natomiast lepszym sposobem jest porównanie zewnętrznych rond. Oryginalne LPS mają je wypukłe, nigdy wklęsłe (poza kilkoma wyjątkami, które podam niżej). Podróbki różnią się właśnie tym, że rondo wokół szyjki jest wklęsłe lub równe z główką. Wiadomo, że jeśli na aukcji jest więcej niż jeden pet shop, a wysyłka jest z Chin, to mamy do czynienia z fałszywką. Ale są osoby, które sprzedają je pojedynczo w dużych cenach, po których chodzą oryginały. Wtedy możemy mieć wątpliwości i jest to właśnie najlepszy sposób na odróżnienie.
Jest natomiast kilka wyjątków wśród oryginalnych figurek, które ze względu na kształt swojej główki rondo mają lekko wklęsłe. Są to zwierzaki z pyszczkiem idącym w dół (np. bullterriery) oraz te, które mają na głowie dużo futra. Czyli różnego rodzaju psiaki, niektóre koty i na pewno lwy.
SYMBOLE WYTŁOCZONETutaj nie ma się co rozpisywać zbyt wiele. Jeśli figurka nie ma symboli Hasbro wytłoczonych na brzuchu - lub innych miejscach, bo zdarza się na ogonku czy łapce - z pewnością nie jest to oryginał. Podróbki również miewają te symbole, ale na zdjęciu widać między nimi różnicę. U prawdziwych pet shopów są to schludne znaki, które wtapiają się w kolor bazowy. Fałszywki nie mają tak starannie wybitych znaczków, często są krzywe, mocno widoczne, bardzo odstające od reszty zabawki, a czasem nawet mają niedokładnie pomalowane brzegi, bo np. farba tam nie dotarła.
Pomijając już w ogóle mówienie o znaczku oryginalności, bo te nowsze figurki (z G2 oczywiście) muszą go mieć. Starsze zamiast tego posiadają magnesik, o którym też zaraz będzie mowa. Ale są również figurki, które nie mają ani znaczka, ani magnesu, a mimo to są oryginalne.
MAGNESNa zdjęciu dwie przykładowe figurki z szarymi magnesikami. Czerwonych jeszcze nigdy nie widziałam u podróbek, natomiast szare tak. Ale zauważyłam pewną zależność. Oryginały zawsze mają ładny magnes w kształcie koła, natomiast u fałszywek zdarza się on zniekształcony. Lub jest okrągły, ale ma jakieś odpryski i inne kawałeczki, które wyszły poza obręb tego koła. Figurki od Hasbro nie mają czegoś takiego, chyba że są to wady spowodowane użytkowaniem.
I teraz zaczyna się część druga - różnice między oryginalnym, a fałszywym dogiem niemieckim.
WIELKOŚĆ I FAKTURACo się rzuca na samym początku? Głowa. Nie dość, że u podróbki jest ona dziwnie spłaszczona (w sensie pysk), to oryginalny dog ma zdecydowanie szerszą i ogólnie większą główkę. Pyszczek również jest jest większy, nosek minimalnie też.
Fałszywka ma dłuższy, ale smuklejszy tułów i krótszy ogon. U oryginału tułów jest krótszy, a ogon dłuższy, ale za to ciało jest zdecydowanie bardziej masywne. Wygląda jakby był napakowany, a podrobiony to przy nim takie chucherko.
Oryginalna figurka ma wyżej osadzoną głowę, co sprawia, że wygląda na o wiele większą (a tak naprawdę to jest może z pół milimetra wyższa).
No i jeśli chodzi o fakturę, to na zdjęciach niestety nie jestem w stanie tego uchwycić, ale podrobiony dog jest niezbyt starannie pomalowany. W wielu miejscach farba się złuszcza, jest odpryśnięta albo widać jakby ktoś malował go ręcznie pędzlem najgorszej jakości z włosiem rozstawionym co trzy milimetry. Serio.
I chciałam zrobić to jako osobny punkt, ale szczerze mówiąc, to już tak się rozpisałam, że nie mam siły, więc POPATRZCIE NA JEGO TYŁEK. To jest pierwsze co zauważyłam u oryginału. MA NIEZŁĄ DUPĘ.
I właśnie na tym zakończę dzisiejszy post! Mam nadzieję, że jakoś pomogłam lub jeśli nie obchodzi Was oryginalność figurek, to chociaż dowiedzieliście się czegoś nowego. Na przykład, że dog #1647 ma fajny tyłek
A ja tradycyjnie zostawię Was z jakimś zdjęciem na koniec i zastanawiam się, czy zauważyliście jeszcze jakieś różnice między dogami? Jestem ciekawa, jeśli tak to dajcie znać, bo może coś ciekawego przeoczyłam!
Aaa i jeszcze jedno. W kolumnie po prawej stronie bloga pojawił się nowy gadżet, a mianowicie lista blogów. Widziałam to u kilku osób i uważam, że to super sprawa, bo powinniśmy promować siebie nawzajem żeby ta społeczność LPS w blogosferze żyła. Więc dodaję blogi, jeśli chcecie żeby Wasz tam zawitał to dajcie znać w komentarzu. Na razie jest ich tylko kilka, bo przyznam, że nie chciało mi się wszystkich dodawać.
Ale kiedy tylko ogarnę dupę i moje lenistwo, dodam wszystkie pozostałe aktywne strony!
Naprawdę bardzo interesujący wpis! Będę mieć to wszystko na uwadze kupując dogi (i nie tylko) ;D
OdpowiedzUsuńOgółem to już dawno zauważyłam, że podróbki nie rdzewieją. Chyba. Dobra, nie jestem pewna, ale gdyby to okazało się prawdą, można by było sprawdzać oryginalność figurek przez przetrzymanie ich kilku dni w wodzie XDD
Dobra, to wsadzam tego doga do wody i dam znać za kilka dni XD
UsuńSuper notka. Widzę dużo pracy w nią włożone. Na pewno się przyda. :)
OdpowiedzUsuń