wtorek, 18 lutego 2020

jeszcze zanim dorosnę


Jeszcze się z wami nie witałam w taki sposób. Mówią, że żaden sposób nie jest zły. Z góry przepraszam za chaotyczną formę tego posta i to, że jest zupełnie inny niż wszystkie dotychczas. Blog w ogóle wygląda teraz paskudnie i bezpłciowo, ale mam obsesje i bardzo nie chciałam starego wyglądu, a jednocześnie nie mam absolutnie żadnych materiałów, by wykonać nowy wygląd, który mi się spodoba, więc chwilowo będzie taki bezpłciowy róż.

Więc, hej! Wracam tu jeszcze zanim dorosłe życie do reszty pogrąży mnie w przykrych obowiązkach, zbyt dużej odpowiedzialności i ciągłym zmęczeniu. Ile to już minęło?

Nie wiem, ale cieszę się, że nadal sporo się tu działo pod moją nieobecność. Nasza blogosfera oddycha bardzo ciężko, ale grunt, że oddycha. Co ja tu znowu robię? A nie powiem. Nie powiem, bo się znowu zawiedziecie.

Ten post totalnie nie jest obietnicą regularności, bo piąta taka sama porażka tutaj byłaby już lekko nie na miejscu. Ale jak jestem to znaczy, że coś mi po tej durnej łepetynie znowu chodzi. Mini Creatures to ostatnio coś fajnego wymyśliła (nawiasem mówiąc, wykonanie samej oprawy graficznej dla tego wyzwania jest piękne, jako prawie projektant, szanuję). I ja w to wchodzę, nawet wykonałam już jedno zadanie.

Moja lista 10 wymarzonych figurek:

1. Husky #2297

2. Bullterrier #1095

3. Bullterrier #1665

4. Cocker spaniel #156

5. Cocker spaniel #716

6. Cocker spaniel #960

7. Lis #807

8. Beagle #849

9. Beagle #77

10. Szynszyla #1018



Cóż, nie tylko zrobiłam listę, ale zamierzam przynajmniej połowę (z racji tego, że duża część tych figurek jest zwyczajnie trudna do kupienia w dobrej cenie) z niej zdobyć.
W 2019 roku z tego co pamiętam, nie kupiłam ani jednej figurki. Było to ściśle związane z moimi prywatnymi rozterkami, teraz nie wiem jak to będzie, ale mam chęć to wyzwanie wykonać. Uznałam, że jeśli nadal, mimo tylu lat, tylu przerw, ciągnie mnie do tej kolekcji i samego tematu LPS, to znaczy, że już chyba z tego nie "wyrosnę".


Myślę, że w weekend zrobię listę swoich figurek i będzie to też materiał na posta, ale muszę z tym zaczekać na wolną chwilę, bo mam ich jednak sporo, a chciałabym zrobić porządny spis z numerkami i informacjami z jakich pochodzą zestawów.

Dziwny ten post. Całkiem jakbym ostatnio pisała tu tydzień temu.





bye

5 komentarzy:

  1. Jak się cieszę, że napisałaś!
    Dla mnie teraźniejszy wygląd bloga jest cudowny. Ale rozumiem, że szukasz najbardziej odpowiadającego wyglądu. Zmiany są dobre. Moim zdaniem podjęłaś słuszną decyzję. Sama się bujam z niesamowitą niechęcią do tego co jest aktualnie na moim blogu, a kompletną niewiedzą jak to ugryźć i co bym chciała, żeby było. :'D Ale nadal ochota na jakąś ogromną zmianę mi nie przechodzi. Więc rozumiem doskonale.
    I dziękuję. Bardzo mi ciepło na serduszku, że wyzwanie Wam się spodobało. :)
    Czekam na kolejny wpis. Oby nie za długo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka miała wiadomość na początek dnia. To teraz czekam na więcej. Swoją drogą, do czego to doszło. Mamy już te 18 lat... Zakładałam bloga w pierwszej gimnazjum... Minęło 5, a on nadal jest. Szmat czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląd mi się podoba. Osobiście, ja swojego nie jestem w stanie zmienić od 2017 żeby go jakoś odświeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wczoraj się przeraziłam, bo przez zmianę adresu pokazywało mi się, że usunęłaś bloga. Dobrze, że jesteś. A wygląd bloga jest fajny, taki minimalistyczny. Jakoś urzekło mnie to logo LPS z prawej strony. :3 Czekam na post z listą figurek, zawsze kochałam takie rzeczy na blogach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny nowy wygląd bloga <3 Też muszę się zabrać za te wyzwanie :D

    OdpowiedzUsuń