niedziela, 7 lutego 2021

HAUL: wymarzone figurki

Hej! Moim pierwszym postem w tym roku było podsumowanie 2020 i nie było ono zbyt owocne, jak wiecie, haha..... Dobrą wiadomością jest, że ten rok rozpoczęłam (pod względem kolekcjonerskim) całkiem dobrze, bowiem natknęłam się na vinted na ofertę 57 figurek w cenie 100 PLN! Uważam, że był to bardzo dobry deal, zwłaszcza, że zestaw zawierał aż 6 moich wymarzonych figurek, oraz sporo takich, które po prostu mi się spodobały. 

Jako, że jest to jednak spora liczba, stwierdziłam, że nie będę pokazywać wszystkich w jednym poście, bo byłoby to raczej długie i męczące. Podzieliłam figurki na kilka kategorii i będę co jakiś czas wrzucać posty z kolejnymi częściami tego zakupu. Dzisiaj pokażę wam moje wymarzone figurki! 


Pierwsze z nich to ten cudowny konik #2292 oraz osiołek #1944! Napomknę tylko, że większość moich wymarzonych figurek to LPS, które bardzo chciałam mieć jako dziecko, ale ze względu na finanse rodziców, nie udało mi się ich zdobyć w tamtym czasie. Będąc dorosła zwyczajnie spełniam swoje dziecięce marzenia (też tak macie?)

Jestem pewna, że jako dziecko nazwałabym konika Mustang albo innym imieniem podebranym z filmów o koniach, bo byłam straszną koniarą i okropnie chciałam tę figurkę, bo jest jedynym męsko (? xD) wyglądającym koniem, że tak powiem. Znaczy to pewnie był też cel Hasbro (albo zrobienie wyjątkowo figurki konia pociągowego, nie jestem pewna). Co do osiołka nie jestem pewna jak bym go nazwała dziewięć lat temu, na ten moment również nie mam pomysłu na jego imię, ale jest przeuroczy i cieszę się, że w końcu mam go w swojej kolekcji!


Tutaj akurat wyjątkowo figurki, które stały się moimi wymarzonymi już gdy byłam starszą kolekcjonerką. Pawian #2309 ze specjalnej edycji oraz brokatowa szynszyla #2388. Jeśli chodzi o tego pana z lewej to miałam go w swojej kolekcji jako dziecko. Kupiłam go na spółkę z koleżanką, dzieliłyśmy się nim, tydzień u mnie, tydzień u niej. Na imię miał Rafiki (jakże oryginalnie) i myślę, że gdy teraz do mnie wrócił, dostanie takie samo imię. Domyślacie się pewnie losu oryginalnego Rafikiego. Moje drogi z koleżanką się rozeszły, a figurka została u niej. Ale cieszę się, że mam go znowu! 

Co do szynszyli to nie ma tu większej historii, jest jedną z piękniejszych szynszyli LPS i bardzo chciałam ją mieć, jak również kilka innych losowo wybranych figurek, które po prostu spodobały mi się z wyglądu i teraz o nich marzę hahah


I wreszcie! Dwie figurki, na które cieszyłam się najbardziej. Tabby cat #606 oraz szczeniak husky #1810 (którego w poprzednim poście pomyliłam z #2036)! Jestem wprost zakochana w tym kształcie kotków i może nie są moją manią, bo nie wszystkie wersje kolorystyczne mi się podobają, ale dużą część na pewno zamierzam zdobyć. Ta konkretna była moją wymarzoną, ponieważ jako dziecko oglądając LPSTube wypatrzyłam ją w jednym z polskich filmików. Był to, niestety, niedokończony serial, którego główną bohaterką była właśnie ta piękna koteczka. Nosiła imię Avril albo April, niestety już dokładnie nie pamiętam, ale strasznie mi się wtedy spodobała. No i wreszcie ją mam! U mnie jednak będzie miała na imię Annika. I koniecznie muszę spróbować wyczyścić jej głowę, bo jest ewidentnie przybrudzona....

Natomiast husky był moim ogromnym marzeniem odkąd tylko zaczęłam zbierać Littlest Pet Shop. Ogólnie byłam mocno zakochana we wszelkich figurkach rasy husky i w sumie do dzisiaj jestem. Ten zaraz po mojej ukochanej Jennie był najbardziej upragnionym. Kiedyś nawet napisałam opowiadanie, w którym pełnił główną rolę, choć nie bardzo już pamiętam treść. Wiem tylko, że miał tam na imię 
Szasta i tak też chciałam go nazwać, gdybym go kupiła, no ale kupiłam go dopiero po wielu latach i teraz to imię niespecjalnie mi się podoba. Myślę raczej by nazwać go Nuka albo Yuki, nie jestem pewna, ale jest absolutnym słodziakiem!

Co do figurek - na razie to tyle. Postaram się niedługo przygotować posty o pozostałych nabytkach! A w międzyczasie

Mini Creatures' World - Tak, dojrzałość okazuje się niesamowita! Pewnie do czasu, ale lepsze to niż nic xD I baaardzo dziękuję za skomplementowanie bloga, przyznam, że sama jestem bardzo zadowolona z obecnego wyglądu. Zawsze jak robiłam nowy design to czegoś mi brakowało, a teraz czuję, że wszystko jest wreszcie tak jak ma być. I trzymam kciuki za twój! Jesteś moim zdaniem osobą z jednym z najładniejszych designów na blogu, także nie ma opcji, żeby ci nie wyszło!!

LPSFoto - Też się strasznie cieszę, że tyle osób znów się odzywa! Tęskniłam za tym <3 I naprawdę świetnie słyszeć, że dla ciebie 2020 przyniósł dobre zmiany oraz przyniósł nowe figurki hahah, oby tak dalej! 

to chyba wszystko kochani!
bye

11 komentarzy:

  1. No weź, bo się rumienię! 😆

    Babko, jesteś niesamowita. Dopiero minęło kilka dni od podsumowania, a tu już wjeżdża kilkadziesiąt figurek... Co za szalona kobieta z ciebie. xdd Ewidentnie muszę przyjrzeć się bliżej temu co wrzucają na vinted!

    Też tak mam! Chcę spełnić wszystkie moje dziecięce zachcianki, których z jakichś powodów mi odmówiono. I na pewno jedną z takich zachcianek jest dziobak za naklejki i ten największy domek LPS (taki miętowy z różowym dachem, czy on jest faktycznie największy???). Totalnie bez wyrzutu sumienia, jak gdzieś zobaczę w rozsądnej cenie to kupuję. O, jeszcze kolekcja kieszonkowych przyjaciół! Pamięta ktoś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osiołek jest cudowny! Też się na niego czaję. I koń! To jedyny koń LPS, który mi się podoba. Piękna jest ta parka, cudownie ze sobą wyglądają. <3 Tę akurat szynszylkę mam, a pawiana szukam w pudełku. Więc tak, to są piękne łupy! Ostatnie też śliczne, co tu dużo mówić. Śliczne mają kolory. Będziesz odmalowywać startą farbę szczeniaczkowi?

      Usuń
    2. Taaak, ale czuję, że po tym zakupie to nie będę kupować figurek przez następne trzy miesiące xD

      Oj ja też się mocno czaję na ten miętowy domek, jak byłam mała to mi się śnił po nocach, tak strasznie go chciałam, ale wydaje mi się, że domek centrum adopcyjne był większy. Chociaż nigdy żadnego na żywo nie widziałam, więc nie mam porównania. Kieszonkowych przyjaciół też pamiętam! Chociaż nigdy ich nie zbierałam

      Co do startej farby - tak, myślę, że w ogóle któregoś dnia zrobię wielkie malowanie figurek ze startymi noskami etc.

      Usuń
    3. Był salon spa, to teraz czas na salon renowacji haha. Też mam trochę figurek, którym pasowałoby poprawić to i owo.

      Nawet jak nie będziesz kupować przez następny rok to i tak piękny wynik. xD No cóż, trzeba trochę sypnąć groszem z portfela i zacząć was przynajmniej gonić haha. xD

      Usuń
  2. Cooo?? 57 figurek za stówę??? Chciałoby się rzec - to prawie jak za darmo, złoty siedemdziesiąt pięć za figurkę. No ładnie! Muszę chyba również zainstalować się także na vinted - kiedyś mówiło się, że ludzie z "tablicy" średnio się znają i można wyłupić coś ciekawego, teraz natomiast może warto przerzucić się na vinted? Osobiście trochę nie ufam tej aplikacji (naoglądałam się różnych filmików na YT), ale chociażby w formie małego eksperymentu postaram się rozejżeć :--)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vinted jest świetne, ale kupuj tylko przez opcję "Kup teraz"! Wtedy masz gwarancję zwrotu pieniędzy jeśli coś będzie nie tak albo sprzedający cię oszuka. Vinted akurat prawie zawsze staje po stronie kupujących, więc polecam! Tylko sprzedawanie niesie większe ryzyko, ale mi osobiście też jeszcze nic się nie przytrafiło

      Usuń
  3. Wow! 57 figurek za 100PLN 🤯 (ta emotka adekwatna jest) gratuluję znalezienia takiej super okazji! Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć resztę 😍 obejrzałam w życiu jeden serial LPS i mam wrażenie, że mógł to być ten sam, o którym mówisz, bo to Avril jakoś mocno mi się kojarzy... Z tej notki, chyba moje serce skradł całkowicie MUSTANG <3 tak, znam dawanie imion z filmów figurkom

    OdpowiedzUsuń
  4. 57 figurek za 100zł..Wow. Gratulacje i wszystkie zwierzaki śliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję takiej okazji! jestem zakochana w tej szynszylce <3 z tych które dzisiaj pokazałaś nie mam tylko tabby cata i rzekomej szynszyli heh uwielbiałam tego konika nad życie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wowo! Gratuluję okazji! Ktoś się ewidentnie nie znał hahaha. Ja ostatnio wypatrzyłam LPS-y po 1 zł za szt Ale były tylko 3. Kupiłam oczywiście.

    OdpowiedzUsuń